W ostatnich latach kryminał przeżywa swoją drugą młodość. Gatunek wypromowany przez twórczość Agaty Christie w latach czterdziestych ubiegłego wieku, obecnie znowu powrócił do łask. To głównie za sprawą autorów pochodzących ze Skandynawii, jak to mówią niektórzy – kolebki mrocznych horrorów i thrillerów.
W każdej większej księgarni jesteśmy obecnie w stanie odnaleźć półkę wypełnioną szczelnie przez książki kryminalne. Znaczna ich większość faktycznie jest skandynawska, ale znajdują się pośród nich także ciekawe pozycje polskie. Warto jest się z nimi zapoznać, chociażby ze względu na fakt, że ukazują realia powojennej polski lub także i współczesne, ale z ciekawej, nieznanej dotychczas perspektywy.
W książkach kryminalnych czytelnicy doceniają głównie suspens – przecież w końcu po to się czyta kryminały – ale także interesująco i realistycznie skonstruowane postaci głównych bohaterów. To właśnie takich indywidualistów z krwi i kości kochamy najbardziej.
Obecnie kryminał często zbliża się wręcz do horroru, ale nie do tego spod znaku duchów i wampirów, ale ukazującego mroczną naturę ludzką, ze wszelkimi makabrycznymi meandrami i lękami. Prawdopodobnie żyjemy właśnie w takich czasach, w których chcemy, aby nasze lęki zostały wyrażone za pośrednictwem sztuki.